Jeśli śledzicie moją działalność to na pewno wiecie – jestem ogromnym fanem Gothica. Bowiem żadna inna seria nie wywołuje u mnie takiego miksu emocji: ekscytacji, nostalgii, a czasem wręcz fanowskiej obsesji. Więc chyba nikogo nie zdziwi, że na remake czekam od pierwszego playable teasera i czytam każdego, nawet najmniejszego newsa. Teraz, gdy premiera jest już z pewnością bliżej niż dalej, twórcy podzielili się specjalnie przygotowanym demem, które nie cieszy się najlepszą opinią w internecie. Dzisiaj o tym, co mnie kupiło, a czego się obawiam, na podstawie dziewięciu godzin spędzonych z Gothic 1 Remake – Demo (Nyras Prologue).
Warwick Davis to jeden z najpopularniejszych aktorów niskorosłych, który na brak zróżnicowanych ról zdecydowanie nie powinien narzekać. W końcu w swoim dorobku ma takie postacie jak Wicket Warrick, Willow Ufgood, goblin z banku Gringotta czy mój uwielbiany Leprechaun. Dzisiaj więc notka wyjątkowa, bo zarówno Warwick jak i ja obchodzimy swoje urodziny, temu też przyjrzymy się temu pierwszemu. Wszystkiego najlepszego!
„Wzgórze psów” to tytuł, który od samego początku obiecywał coś wyjątkowego. Zresztą każda ekranizacja powieści Żulczyka jest dla mnie swego rodzaju świętem – w końcu jakiś angażujący, dobry polski serial, ale czy nowa produkcja Netflixa sprostała oczekiwaniom? Co się udało, a z czym Borcuch i Domalewski sobie nie poradzili? O tym w dzisiejszej recenzji.
„To nie jest tylko opowieść. To nasza przyszłość” – te słowa rozpoczynają Detroit: Become Human, grę, która przenosi nas do świata, w którym androidy stają się coraz bardziej niezależne, a to problem, który nigdy nie był nas tak blisko jak dzisiaj. Quantic Dream zaserwowało nam interaktywny film pełen trudnych wyborów, gdzie każda decyzja ma realny wpływ na losy bohaterów. To gra, która zmusza nas do zastanowienia się, jak daleko możemy posunąć się w tworzeniu sztucznej inteligencji i jakie mogą być jej konsekwencje.
Batman: Arkham Asylum to gra, która odmieniła gry o superbohaterach. To, co zrobiło Rocksteady, było jak powiew świeżego powietrza dla gier z taką tematyką. Twórcy wzięli na warsztat Mrocznego Rycerza i stworzyli tytuł, który nie tylko jest świetną produkcją dla jego fanów, ale i potrafi zachęcić do tego świata ludzi spoza bańki. Ja jestem Seedu a dzisiaj zapraszam na recenzję pierwszej części serii gier Batman: Arkham.