„Jaka jest cena kłamstw”, czyli o nowym serialu HBO „Czarnobyl”

Jaka jest cena kłamstw? Dokładnie takimi słowami rozpoczyna się nowy serial od HBO, opowiadający historie, której skutki są widoczne do dziś – „Czarnobyl”.  Każdy z grubsza wie co wydarzyło się w tytułowym mieście, ale może warto dowiedzieć się czegoś więcej? Jeśli uważacie, że warto to zapraszam do przeczytania mojej opinii na temat tego dzieła.

Zacznijmy od największego i chyba jedynego problemu, który początkowo może nas odrzucać. Otóż aktorzy mówią po angielsku, tak… po angielsku, nie po rosyjsku. Jest jednak na to bardzo proste wytłumaczenie/wymówka, którą ja kupuje – aktorzy wymuszający rosyjski akcent to zapewne byłaby tragedia. Więc jeśli był wybór między tragicznym rosyjskim, a angielskim, to wydaje mi się, że dobrze wybrano 😉 Ale jak już jesteśmy przy tematach z głosem i akcentem – tutaj każdy ma tak cudowny głos, głos, którym dodatkowo świetnie grają, że to jest miód dla uszu, a w połączeniu z mimiką to już w ogóle bajka <3 Nie no, ale serio, aktorstwo tutaj jest idealnym przykładem jak powinno się grać. A właśnie, warto by było coś napisać o castingu, bo ten także jest w pełni udany. O tym, że aktorzy spisują się świetnie już wiecie, ale twórcy załatwili taką charakteryzacje, że trójka oskarżonych jest po prostu świetnie odwzorowana.’

Hmm, co my tu jeszcze mamy takiego świetnego? Ano tak! Zdjęcia! Zdjęcia są genialne, gra świateł – genialna. Wszelkie światła nienaturalne są przedstawione po prostu po mistrzowsku. Serio, praktycznie w każdej scenie znajdziemy kadr, który nadawałby się na tapetę 😀 Nie możemy pominąć także świetnej gry dźwięków. Ten serial po prostu stoi na dźwiękach. Cały czas coś tam słyszymy jakieś pukanie, jakieś szumy. W trakcie oglądania nie skupiamy się na tym tak bardzo, ale uwierzcie, że gdyby nie to serial mocno ucierpiałby na klimacie.

Odchodząc jednak od strony typowo audiowizualnej, warto by było zauważyć, że bardzo starano się nam przedstawić jak wadliwy był „system” ZSRR, jak to wszystko tam wyglądało i jak zatajano ważne fakty. Szczególnie dobrze się to wszystko ogląda, gdy nie zna się dokładnie historii Czarnobyla i nawet żadnego powiązanego nazwiska. A zbudowanie tego wszystkiego na 5 odcinkach wyszło genialnie, każdy odcinek prezentował dany moment, daną czynność, a po obejrzeniu całości, ma się chęć wrócić do pierwszego odcinka, by wyłapać to, czego nie rozumieliśmy na początku.

Na koniec taka ciekawostka – Rosja tworzy swoją odpowiedź 😀 Czekamy!

Psst. Cześć wam! Moja pierwsza notka tutaj 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *