EDIT: Poniższa notka została napisana w 2018 roku i jej pierwotnym domem był mój discord. Prawdopodobnie kiedyś napiszę odnowioną wersje recenzji Bojacka, bo uwielbiam ten serial i jest co o nim opowiedzieć. Zdaje sobie oczywiście sprawę z poziomu tego tekstu, ale postanowiłem go tutaj wstawić, byście mogli zobaczyć moje starsze „rzeczy” i to jaki (według mnie) progres zrobiłem.
Bojack Horseman – czyli najlepszy mix komedii z dramatem
Tytułowy Bojack jest koniem, który w latach 90 grał w popularnym sitcomie „Rozbrykani”. Niestety czasy świetności BoJack już dawno ma za sobą, a jego życie staje się co raz gorsze przez złe wybory. Koń chce z tym coś zrobić. Postanawia więc napisać książke autobiograficzną, nie jest to jednak łatwe zadanie…
Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że odnoszę się tutaj do pierwszych dwóch sezonów (reszty jeszcze nie obejrzałem).
Pierwszy sezon jest średniawy, ale obejrzeć jak najbardziej można i polecam każdemu, kto chce dokładnie poznać tę historie.
Zacznijmy od sprawy z dubbingiem, bo ten zasługuje na mocne brawa. Jestem raczej osobą, która uważa, że Polacy potrafią zrobić dobry dubbing do filmu animowanego i tutaj się to jak najbardziej sprawdza. Polskie głosy są po prostu świetne, lepsze nawet od oryginału. Jakub Wieczorek wcielający się w BoJacka ma bardzo pasujący do tej postaci głos, ta „chrypka” Wieczorka dodaje klimatu 😄 Niestety za to niektóre napisy Polscy tłumacze przetłumaczyli dosyć kiepsko przez co wiele żartów traci sens
Chwała temu, który obmyślił cały ten świat w uniwersum Horsemana. Dlaczego? Otóż dlatego, że całe te uniwersum jest złożone oczywiście z ludzi, ale także zwierząt z wszelkimi ludzkimi zmysłami. Dla nikogo nie jest to dziwne, wszystko funkcjonuje normalnie i każdy potrafi się dogadać. Wiele żartów i gier słownych jest związana właśnie z zwierzętami. Swoją drogą mocno szanuje za takie smaczki gdzie przykładowo w biurze na biurku pewnej kocicy stoi drapak dla kota.
BoJack Horseman nie jest jednak dla osób, które lubią szybką akcje itp. Bardzo rzadko kiedy tempo przyspiesza, ale to dobrze – BoJack z większą akcją straciłby cały swój klimat. Po za tym nawet grafika nie pasowałaby do szybszego tempa, bo jest ona raczej prosta, ale i przyjemna dla oka.
Na koniec chciałbym jeszcze zwrócić uwage na gatunek serialu, ponieważ jest to chyba najlepszy mix komedii z dramatem. Linia pomiędzy dramatem a komedią się tutaj po prostu rozmywa. Prawie każde zakończenie odcinka, gdy leci charakterystyczna muzyka napawa mnie smutkiem mimo, że piosenka nie patrząc na tekst jest naprawdę wesoła. Zakończenia po prostu zawsze coś pokazują o ludziach. BoJack Horseman jest po prostu świetną historią o tragicznych wyborach bohatera. Mimo, że o BoJacku pomyśleć możnaby było pomyśleć „zwykły cham” to tak naprawdę każdemu raczej w pewnym momencie może zrobić się go żal.
Pamiętajcie jednak, że serial ten nie jest dla osób specjalnie młodych, trzeba być w miare dojrzałym by go zrozumieć.
Na ten moment ocena to 8/10 ze względu na średniawy pierwszy sezon, ale jestem pewny, że kolejne sezony zmienią na 10 😄